Już siedem lat Lukáš Hejlík wędruje po czeskich łąkach i morawskich gajach i codziennie przynosi nam pomysł, dokąd możemy z zaufaniem wybrać się na dobre jadło, piwo, wino lub kawę. Do tej pory odwiedził już prawie 1 500 lokali. Popatrzmy więc wspólnie na te, którymi chlubi się nasz kraj, gdzie rzucić kotwicę, ewentualnie dokąd się wybrać na wycieczkę. Jak sam Lukáš mówi: Czasem lepiej zajechać trochę dalej, niż mocno się zwieść. Jedzmy więc, podróżujmy, odkrywajmy!
Na miejscu przy parkingu zbiorczym w miejscowości Bedřichov w Górach Izerskich w zimie przejeżdżają tłumy narciarzy biegowych a w lecie rowerzystów. Mógłby tu być bufet jak wszędzie, z kiełbaskami, herbatnikami i lizakami. Ale teraz jest tu Stánek Maliník i wszystko jest inaczej! Możemy się cieszyć na przykład na francuską zupę cebulową z serową grzanką i wyborne placki ziemniaczane lokše lub na cookies, placki i wspaniałe quiche. Prawdziwy bar szybkiej obsługi, ale z porządną porcją pomysłów! A kiedy już odwiedzimy Bedřichov, nie wolno po naszych górskich wędrówkach zapomnieć też o schronisku Prezidentská chata. Służy już godnych szacunku 90 lat i dla wielu jest miejscowym symbolem. Ich zupa czosnkowa z wędzonym mięsem lub dukatowe placki z kremem waniliowym na pewno nas nie zawiodą. Ale my polecamy tradycyjną turystyczną „klasykę“ – smażony ser z frytkami i sosem tatarskim. Ale uwaga, to nie jest byle jaki ser, tu nam podadzą prawdziwy ser Blaťácké zlato! I wierzcie nam, że będzie się oblizywać aż za uszami!
Kto jednak woli popijać kawę, nie może ominąć DOK Liberec. Do nowego pięknego lokalu na dworcu, gdzie ma siedzibę znana czeska prażalnia Nordbeans, musimy zajść nie tylko na doskonałą kawę, ale również na nowoczesne piękne dania, wspaniałe słodkie pieczywo i chleb z domowej rzemieślniczej piekarni. A to otoczenie? Tj. dopiero przeżycie. Nie bez powodu DOK może się pochlubić wyróżnienie Budowli roku Kraju Libereckiego. I jeszcze coś, spróbujcie knedlików jagodowych. Przygotowują je rodzice właścicieli, Martina i Karel Kozlowie. Mama i tata pracują w DOKu w kuchni. A trzy olbrzymie knedliki na śniadanie? To jest właśnie ta wspaniała rzecz, którą tu wprowadziła mama Kozlová.
Jeżeli chcemy zabić dwie piękne i tłuste muchy naraz, wybierzmy się na Bezděz. Pod wspaniały zamek możemy dojechać samochodem lub przejść się pieszo. Tu stoi kilka klasycznych stoisk, moglibyśmy kupić langosza i do widzenia, co może warto zajrzeć do tawerny S láskou Karel? Robią tu wypieszczone burgery – na przykład ze śliwkowym chutney są najlepsze. A te naleśniki z gruszką, kozim serem, orzechami włoskimi i miejscowym miodem? Już po pierwszym kęsie zrozumiemy, że naprawdę robią to z sercem.
A teraz trochę egzotyki. Zajdźmy na oryginalną misę Buddha bowl z marynowanym chrupiącym tofu, algą wakame, marynowanym imbirem, awokado do Pukū Bistro w miejscowości Turnov. W języku maori Pukū oznacza pępek, brzuch lub żołądek. A ten tu na pewno będzie zadowolony! W barwnym bistrze skwierczy gazowy wok a w nim wszystkie te azjatyckie smakołyki. W każdy dzień powszedni mają specjalną ofertę obiadową, jedno danie mięsne, jedno wegańskie, ewentualnie tylko coś szybkiego do ręki, super słodkie i bez glutenu. Podobnie barwna jak wystrój wnętrza jest też ich oferta. Wybierzmy się więc do Turnova i sprawmy radość swojemu pukū.
Niedaleko Turnova, w miejscowości Dolánky, znajduje się też Ábelův mlýn. Doskonałe miejsce dla miłośników przyrody, historii i bardzo dobrego jadła. Smakosze na pewno spróbują domowego befsztyku tatarskiego, świeżych ryb, dań wegetariańskich, czy też sałatek z ogrodu. A nalewają tu piwo Rohozec. Jeszcze mała rada od nas – zarezerwujcie miejsce, ponieważ może się zdarzyć, że nie będzie wolnego miejsca… byłoby szkoda.
Graffiti, blacha, beczki, gigantyczna beczka -kominek i drewno – to jest restauracja Big Foot Garage w miejscowości Rokytnice nad Jizerou. Miejsce dla prawdziwych mężczyzn, którzy docenią porządny kawał mięsa lub soczysty burger. Rano są tu śniadania, potem obiady, wieczorem grill i bar. W lecie nawet odbywa się tu grillowanie z żywą muzyką! Po prostu super górski lokal, gdzie możemy posiedzieć przy kominku z butelką dobrego wina, lub tylko tak wypić parę piw z przyjaciółmi.
Nowoczesne i przy tym wciąż tradycyjne bistro w miejscowości Česká Lípa, to jest Bistro U Řezníka. Nawiązuje do ponad stuletniej tradycji zakładu rzeźniczego U Landů. Wnętrze bistra jest maksymalnie otwarte i przytulne, łącznie z kuchnią, gdzie patrzymy kucharzom wprost na ręce. Oprócz piersi z kaczki lub wołowego steaku z sosem demi glace (które oczywiście jako obyci znawcy gastronomii znamy!) mają tu absolutnie luksusowe hot dogi, na które jeżdżą ludzie z całego kraju! Również my nie możemy ominąć tego miejsca.
Jest to, oczywiście, tylko mała lista naszych gastropomysłów, które lubimy! Lokali, które warto odwiedzić, jest dużo więcej, jeżeli interesują Was inne, zajrzyjcie na Facebook Gastromapa Lukáše Hejlíka, ponieważ Lukáš to po prostu facet, który nas bombarduje tyloma pomysłami, że każdy musi wybrać i skosztować tego swojego. Już wiecie, dokąd się wybierzecie? Napiszcie nam swoje pomysły i recenzje gastronomiczne na nasze sieci społecznościowe, gdzie jesteśmy jako Region Liberec. Życzymy udanej wycieczki i smacznego!